Docent

Nasi podopieczni, którzy ze względu na np. stan zdrowia nie szukają domów stałych, ale mogą być zaadoptowani wirtualnie :)

Moderatorzy: airam, crestwood, Migotka

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Cudowny z niego kocurro :serce:
I te gabaryty takie słodziaszne ::
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17426
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

W taki upał nawet nie próbuję wyglądać inteligentnie ;)
Obrazek
U Docenta gabarytowo bez zmian, niestety :( Jest mi strasznie wstyd z tego powodu :( Niemniej dieta z pewnością będzie potrzebna i będę musiała w tym celu jakoś przeorganizować mieszkanie (9 innych futer na dwóch pokojach), ale czuję, że po prostu inaczej się nie da. Docent najchętniej zjadłby wszystko i po każdym - świeże, nieświeże, bez różnicy :(

Ale żeby nie było tylko o negatywach. Docent od dłuższego czasu towarzyszy mi wieczorem w łazience :) Zagląda do wanny, do umywalki, nieodmiennie zaintrygowany, co robię :) I zdecydowanie nie jest to moment, kiedy może się spodziewać jedzenia :)

Obrazek
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17426
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Docent podkołderny? Ależ tak!
https://youtu.be/Qa74b5pOx0Q
Charakterny, bo charakterny, ale też ogromny pieszczoch!!!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17426
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Docent ostatnio zaskoczył nas wszystkich :) Pobieranie krwi na kontrolę. Spodziewamy się spektakularnych wystąpień. Tymczasem... spokój. Wystarczy tylko dwoje trzymających i kocyk :) Chłopak spisał się dzielnie :good:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17426
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Docuś się pochorował :( Kadi dopadł go kłem w policzek - utworzył się paskudny ropień wielkości orzecha włoskiego. Po zasmarowaniu Rivelem obrzęk ładnie zszedł i większość tego, co miała wylecieć, wyleciała, ale chłopak był niemrawy, nie wstał na śniadanie... :shock: U weta okazało się, że ma dość znacznie podniesioną temperaturę - 40,5 stopnia...

Obrazek
Obrazek

Dostał antybiotyk, leki przeciwzapalne, przeciwbólowe i przeciwgorączkowe. Zastrzyki do podawania w domu. Wbrew pozorom zastrzyk to u niego cudne rozwiązanie - nawet nie reaguje. Z tabletką z pewnością nie byłoby tak łatwo... Poprawa natychmiastowa! Został już tylko strupek, ale i tak jutro jedziemy na kontrol.

Obrazek
https://youtu.be/oK3qjLzaoKE

Nasze zmartwienia jednak nie kończą się na ropniu, którego praktycznie już nie ma. Potwierdza się stara zasada: spadek odporności i kot łapie inne cholerstwa. Ostatnio Bolcia kichała. Teraz kicha Docent...

Są też i pozytywy: Docent, który czuje się nie najlepiej, ładuje się jeszcze chętniej pod kołdrę, przytula się do boku człowieka, głowę kładzie na przedramieniu i... ślini się na potęgę ;)
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17426
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Mamy zapalenie górnych dróg oddechowych :( Temperatura ciągle w okolicach 40 :( Nowy antybiotyk wdrożony. Jutro kolejna kontrola :( A Docuś, jak kichał, tak kicha. Aż mu bąbelki z noska wychodzą :/
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
kat
Posty: 15131
Rejestracja: 18 mar 2013, 10:19
Lokalizacja: Poznań

Post autor: kat »

Kasiu, chyba jakiś wirus szaleje...
U p. Kazi wszystkie tymczaski chore + niektórzy rezydenci - objawy jak u Docenta.

Mocno trzymam kciuki!
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17426
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Jest odrobinę lepiej jakby. Temperatura wreszcie spadła :) Teraz jesteśmy już tylko na Lydium i immunostymulantach. Docuś kicha znacznie rzadziej :) To z pewnością jakaś wirusówka - żadnych ropnych wydzielin. Tylko kichanie i dość ciężki oddech, choć osłuchowo wszystko ok.
Docuś rozkochał się w spaniu pod kocem :) Najchętniej przy boku człowieka :) Wystarczy, że się położę i mogę być pewna, że za chwilę zjawi się i on :) Mam teraz kolejkę kotów czekających na moje do-łóżka-pójście :D Zaczęłam się obawiać o swoje zdrowie, bo przecież gro ludzi uważa, że koty przychodzą tylko w te miejsca, gdzie czują chorobę ;) :lol:
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17426
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

No i gdzie się tak spieszysz, człowiek?
https://youtu.be/BO8yMcnTyXg
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Cynamon
Posty: 3402
Rejestracja: 16 maja 2013, 19:09
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Cynamon »

Morri, łoooo jaki On ogromny! :shock: :D :)
Głaski po tym puszystym brzucholku :kiss:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17426
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Od czasu kiedy dopadła go infekcja, Docent wykształcił sobie nowy rytuał. Wystarczy, ze zorientuje się, że idę spać i natychmiast materializuje się w łóżku przede mną. Wystarczy tylko uchylić kołdrę, a on wkomponowuje się tuż przy moim boku, łapki opiera na przedramieniu, a głowę najczęściej wtula w dłoń. I tak już jest codziennie :) Najczęściej po kilkunastu minutach robi mu się za gorąco i się wygrzebuje. A szkoda :(
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17426
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Docent już codziennie śpi z nami :) Nawet jeśli człowiek położy się na podłodze, można być pewnym, że Docuś zaraz zjawi się obok ;)

Obrazek

I lubi, żeby go ponosić :)

Obrazek

Byle nie za długo ;)

Na czas posiłków zamykamy go w kuchni. Reszta kotów je osobno. Nie ma innego wyjścia. Czasem siedzi tam i pół godziny - zanim całe towarzystwo się naje :( Serio, już nie mam innego pomysłu :(

Mówiłam już, że Docent jest w sumie cierpliwym kotem? Co prawda, kiedy ta cierpliwość się skończy bywa baaaardzo różnie, ale jednak trzeba oddać mu sprawiedliwość, że potrafi coraz więcej znieść. Na przykład to:

Obrazek

Ta fotka zasadniczo oddaje klimat między kocurami. Docent aż zaciska szczęki, żeby nie dać się sprowokować, a Kadi to taki mały wkurzający chłopak, który wszędzie szuka zaczepki.

I skończyło się rumakowanie :(
Obrazek
Jak zwykle, Kadi zaczął. Docent nie był dłużny, ale oberwał w ucho :/
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Awatar użytkownika
Niebieska
Posty: 7482
Rejestracja: 13 paź 2017, 17:44
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Niebieska »

Taki raczej dumny z siebie mimo odniesionych ran :roll:
Awatar użytkownika
Morri
Posty: 17426
Rejestracja: 24 maja 2010, 21:29
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Morri »

Ależ oczywiście! On by przecież Kadiego zadusił na amen!
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Neda
Posty: 3062
Rejestracja: 05 wrz 2016, 10:59
Lokalizacja: Suchy Las

Post autor: Neda »

Ach ten Kadi, rozumku mniej niż odwagi. :wink:
Gdybym była kocurem, to Docentowi z drogi bym schodziła. :twisted:
ODPOWIEDZ