agusiak
Dołączyła: 17 Maj 2015 Posty: 1744 Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 28 Lip, 2016 08:35 Wirek
Wirek - biało-czarny maluszek, znaleziony w Wirach trafił pod opiekę naszej Fundacji. Na szczęście, można by rzec - ponieważ kociak był okropnie zapchlony, jego białe futerko pełne było pcheł i ich odchodów, na pewno straszliwie przez to cierpiał.
Został już poddany wszystkim zabiegom, które miały na celu pozbycie się obcych lokatorów i nie pozostaje nam nic innego jak w przeciągu kilku najbliższych dni go wykąpać. Poza tym maluchowi nic nie dolega.
Wirek jest niesamowicie proludzkim kociakiem, muśnięty ręką od razu uruchamia swój traktorek, jest bardzo delikatny w zabawie. Do tego jest jeszcze nieporadny, co tylko dodaje mu uroku. Rozczulające jest jego umaszczenie - chłopak jest cały biały oprócz krótkiego czarnego ogonka i czarnych łatek wokół uszek
"Taaaaaak się najadłem!"
Tak samo jak pięknie wygląda z rozdziawionym pyszczkiem tak samo pięknie się drze jak słyszy, że się krzątam po domu
Ma się ten gust do łapania kotów Nawet sam do mnie wyszedł z tych krzaków jak zauważył że idę po niego. Jak jest sam to papaja wiecznie otwarta ale jak już poczuje człowieka to jest okej. Dzisiaj szukałem w okolicy jego rodziny ale pustki.
agusiak
Dołączyła: 17 Maj 2015 Posty: 1744 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 29 Lip, 2016 09:44
Wirek to jest tak nafazowany kociak, że ja nie mogę, siedzę z nim w łazience i kulam się po podłodze... te jego wyskoki, urojone obiekty i te słodkie mruki No naprawdę jest tak zakręcony... a do tego taki ufny, uwielbia być noszony na rękach, wtula się wtedy i mruczy...
Wczoraj został przeze mnie wykąpany, bardzo trudno było wymyć z niego te wszystkie brudy i odchody... darł się ile sił w płucach aż w końcu zmienił strategię i zamarł, zrobił się z niego flaczek... po czym znowu zaczął się nadzierać Ale jest teraz taki piękny i puchaty, cud!
Jeży się przez drzwi na moje dziewczyny, na Tamirce zapachy nowego lokatora nie zrobiły wrażenia.. spojrzała na mnie wzrokiem "Coś Ty do domu przyniosła głupia?, a Emilka ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu buczała przez drzwi przez pół godziny... taki towarzyski kociak
Ale.. jest JEDNO ALE... on się tak drze jak chodzę po domu, taki głośny jest, że sąsiedzi mi przyjdą albo lepiej - TOZ zawita
Słodkie bobo; trochę przypomina mi Lesia i Salcie z Owsianek
_________________ If cats looked like frogs we'd realize what nasty, cruel little bastards they are. Style. That's what people remember.
agusiak
Dołączyła: 17 Maj 2015 Posty: 1744 Skąd: Poznań
Wysłany: Pią 29 Lip, 2016 20:34
Jest duże podobieństwo, nawet w charakterach saszka
Szykujcie się na kolejną porcję zdjęć, te będą dopiero słodkie
agusiak
Dołączyła: 17 Maj 2015 Posty: 1744 Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 01 Sie, 2016 08:16
Wirek jest naprawdę wspaniały Taki towarzyski, taki tulaśny, do tego ze swoim kocięcym urokiem. Wbrew pozorom jest też bardzo nieśmiały, szybko się zraża, np. wczoraj wyskoczył za piórkiem i dość solidnie glębnął na plecki... po tym upadku piórko było winowajcą i bawić dalej się nie chciał. Ale to co wyczynia z piłeczkami i myszkami jest naprawdę prześmieszne, dla mnie to on jest telewizja pierwsza klasa
U weterynarza byłem grzeczny, trochę się nadarłem żeby nie było... każda nowa osoba była powodem do śledzenia wzrokiem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]