brynia pisze:Bycie Bielizną zobowiązuje
Halka i Kaleson
Moderatorzy: crestwood, Migotka
Halka ostatnio uwielbia spać w transporterze. Sama go sobie otwiera i wchodzi do środka
https://youtu.be/NUp51EM9s_s
Kaleson oczywiście zawsze materializuje się tam, gdzie dzieje się coś ciekawego
https://youtu.be/NUp51EM9s_s
Kaleson oczywiście zawsze materializuje się tam, gdzie dzieje się coś ciekawego
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
-
BEATA olag
- Posty: 4939
- Rejestracja: 17 sie 2014, 11:12
- Lokalizacja: Piątkowo / Poznań
U Halki znów gorzej
Nadżerka co prawda nie jest zaogniona, a raczej różowa, ale ciągle rozległa. Od wczoraj Halusia znów werbalnie zdradza, że odczuwa dyskomfort
Czekam na tel od weta, co dalej robimy - czy może jej czymś przemywać, płukać dodatkowo... Ręce mi już opadają 

"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
U Kalesona bez większych zmian, czyli dobrze
Czuje się dobrze i znalazł swoje miejsce w stadzie
Do codziennych rytuałów należy obserwacja strumienia wody lecącego z kranu w wannie oraz próby jego złapania w celu zaspokojenia pragnienia
Jak na razie więcej jest obserwacji niż prób, ale Kaleson stara się jak najczęściej trzymać wartę na strategicznej pozycji, jaką jest kosz na pranie 
Halusia przechodzi samą siebie, jeśli chodzi o mizianki
Wypracowała stałą metodę, która zapewnia jej odpowiednią ilość głasków i uwagi człowieka
Siada obok człowieka siedzącego na krześle (np. przy komputerze), opiera przednie łapki o kolana i nieśmiało ociera się o nie łepkiem. Nie wskoczy sama. Czeka na przyzwolenie, a najchętniej wzięcie na ręce przez człowieka. Wtula się wtedy rozkosznie, jak małe dziecko
Uruchamia traktor, udeptuje i wczepia się w człowieka całą mocą swego małego, kociego ciałka...
W sprawie nadżerki nie uzyskałam żadnych konstruktywnych wskazówek, co dalej. Nadżerka jest. Nie tak zaogniona jak kiedyś, ale jest.l Nie boli i nie utrudnia życia, jak kiedyś, ale ciągle - JEST. Usłyszałam, że można dalej ostrzykiwać sterydem (bo działa 4-6 tygodni) albo usunąć zęby, co nie wiadomo, czy pomoże
Radziłam się dwóch wetów. Może pora na trzeciego?
Chodzi mi jeszcze po głowie większe niż do tej pory wspieranie odporności i wspomagacz uspokajający - może to choroba psychosomatyczna?
Halusia przechodzi samą siebie, jeśli chodzi o mizianki
W sprawie nadżerki nie uzyskałam żadnych konstruktywnych wskazówek, co dalej. Nadżerka jest. Nie tak zaogniona jak kiedyś, ale jest.l Nie boli i nie utrudnia życia, jak kiedyś, ale ciągle - JEST. Usłyszałam, że można dalej ostrzykiwać sterydem (bo działa 4-6 tygodni) albo usunąć zęby, co nie wiadomo, czy pomoże
Chodzi mi jeszcze po głowie większe niż do tej pory wspieranie odporności i wspomagacz uspokajający - może to choroba psychosomatyczna?
No, to Halka po drugim ostrzykaniu dziąseł. Dajemy jeszcze jedną szansę zębom. Oczywiście poprawa natychmiastowa. Zakładam świeżą obróżkę i wchodzę z Zylkene - trzymajcie kciuki, żeby się udało. Alternatywa jest tylko jedna: usunięcie zdrowych zębów
Bo po raz kolejny okazało się, że ząbki ma bez zarzutu...
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
Kaleson rozmiziakował się ostatnio jeszcze bardziej
Wymyślił sobie, że najlepszym miejscem do tego jest łazienka i za każdym razem gdy tam wchodzę, muszę brać go na ręce i tulić
Czeka w umywalce i nie przestanie przeszkadzać w toalecie, dopóki nie dostanie tego, po co przyszedł
Niezmiennie też kupuje wszystkich moich gości. Bo to on jako pierwszy czeka przy drzwiach i wylewnie wita się z każdym człowiekiem 
"(...)Nie jesteś jednak tak bezwolny, A choćbyś był jak kamień polny, Lawina bieg od tego zmienia, Po jakich toczy się kamieniach."
- kotekmamrotek
- Posty: 13578
- Rejestracja: 08 cze 2014, 15:04
- Lokalizacja: Luboń
Kasiu, a co z wizytą u dr Sobieralskiej? I interferon???Morri pisze:No, to Halka po drugim ostrzykaniu dziąseł. Dajemy jeszcze jedną szansę zębom. Oczywiście poprawa natychmiastowa. Zakładam świeżą obróżkę i wchodzę z Zylkene - trzymajcie kciuki, żeby się udało. Alternatywa jest tylko jedna: usunięcie zdrowych zębówBo po raz kolejny okazało się, że ząbki ma bez zarzutu...
Olu, zostawiam ją sobie, jako ostatnią deskę ratunku. Interferon, wiadomo, dla wspomagania odporności. Jednak teraz po drugim ostrzykaniu sterydem, weszłam z pielęgnacją higieny jamy ustnej. Wcześniej też próbowałam to robić, jednak przy rozmiarach nadżerki było to sporym dyskomfortem u Hali. Mimo to odkażałam jej pyszczek po kilka razy dziennie przy użyciu różnych specyfików - octeniseptem, dentiseptem - udawało się co najwyżej utrzymać wszystko w ryzach....
Przy poprzednim zabiegu nie miałam żadnych zaleceń co do wspomagania czymś jeszcze, choć o to pytałam.... Teraz jadę stoma-zelem dwa razy dziennie, by nie dopuścić do namnażania bakterii. Mimo sterydu, nadżerka nie ustąpiła wtedy całkowicie. Tym razem chciałam spróbować doleczyć ją póki steryd działa. Wtedy zostawiłam wszystko sterydowi... I na razie z dnia na dzień jest coraz lepiej. Gdy tylko ta tendencja zacznie się załamywać, natychmiast zgłoszę się na Interferon. Na razie, w porównaniu do poprzedniego ostrzykania, widzę że jest wyraźnie lepiej. Nie wiem, czy to przez ten stoma-żel, czy z jakichś innych przyczyn... Nie wiem, może popełniam błąd
Hali łzawią oczy - Gentamycyna pomaga. Nie chcę jej zabierać na ten mróz bez sensu 
Przy poprzednim zabiegu nie miałam żadnych zaleceń co do wspomagania czymś jeszcze, choć o to pytałam.... Teraz jadę stoma-zelem dwa razy dziennie, by nie dopuścić do namnażania bakterii. Mimo sterydu, nadżerka nie ustąpiła wtedy całkowicie. Tym razem chciałam spróbować doleczyć ją póki steryd działa. Wtedy zostawiłam wszystko sterydowi... I na razie z dnia na dzień jest coraz lepiej. Gdy tylko ta tendencja zacznie się załamywać, natychmiast zgłoszę się na Interferon. Na razie, w porównaniu do poprzedniego ostrzykania, widzę że jest wyraźnie lepiej. Nie wiem, czy to przez ten stoma-żel, czy z jakichś innych przyczyn... Nie wiem, może popełniam błąd