Fundacja 'Koci Pazur' Strona Główna Fundacja 'Koci Pazur'
Fundacyjne forum kociarzy z Poznania

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: saszka
Pon 01 Paź, 2018 15:19
Błyskotka
Autor Wiadomość
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Sro 27 Cze, 2018 15:30   Błyskotka

Błyskotka jest mamą Cacka. Oboje znaleźli się pod naszymi skrzydłami za sprawą zgłoszenia z fb: otóż kierowcę ciężarówki, który przyjechał w miejsce bytowania kotów zaniepokoił widok futrzaka z urwanym ogonem... Na miejsce wysłaliśmy zaprzyjaźnioną Karmicielkę, nie licząc zbytnio na "sukces" - to teren przemysłowy - kocich kryjówek bezlik... Ale udało się! Kierowca rozpoznał na zdjęciach zgłaszane zwierzę. Kotka wraz z dwojgiem zeszłorocznych kociąt była regularnie dokarmiana, jednak niewysterylizowana; dlatego mimo braku miejsc postanowiliśmy czarnulkę złapać - niestety (dla nas...) do łapki zapakował się także kocurek - czyli fundacyjne Cacko. Kocur jest kompletnie oswojony, dlatego nie mieliśmy wątpliwości, że musimy mu znaleźć dom, natomiast koteczka początkowo była nieufna, ale bez żadnych przejawów agresji - teraz ze spokojem można ją już pogłaskać...
Kiedy pojechaliśmy do firmy, na terenie której koty bytowały, by zasięgnąć języka w ich sprawie, okazało się, że sytuacja - w miarę dobra - zmienia się o 180 stopni - magazyn, w którym kotom pozwalano przebywać zimą, zostaje wyburzony; dodatkowo dyrekcji nie bardzo podobają się ślady kocich łapek na wypasionych limuzynach... Dlatego też i Błyskotce szukamy domu...*





Błyskotka na ZDJĘCIACH.

* nie chcieliśmy rozdzielać mamy i synka - ale niestety Błyskotce nie bardzo pasowało już towarzystwo latorośli, co zresztą potwierdzili karmiciele... Zatem oboje szukają domu osobno.
Ostatnio zmieniony przez saszka Pon 01 Paź, 2018 15:19, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 28 Cze, 2018 15:30   

Błyskotka poczuła wakacyjny zew i z braku lepszej alternatywy, urządziła sobie kąpielisko w kuwecie. Żwirek świetnie imituje wodę, a Błyskotka wyczynia pozy jak mistrzyni pływania synchronicznego. Na koniec zamiera zmęczona (w kuwecie oczywiście), z brzuchem i kopytkami w górze. Brakuje jedynie drinka z palemką.

*próbowałam nakręcić filmik, ale skubana jest bardzo nieśmiała, pokaże światu dopiero gotowy i perfekcyjnie dopracowany układ pływacko-taneczno-leżakowy :P
 
 
kotekmamrotek 
kotekmamrotek

Wiek: 46
Dołączyła: 08 Cze 2014
Posty: 13579
Skąd: Luboń
Wysłany: Pią 29 Cze, 2018 20:47   

No to ja już wiem, po kim Cacko ma te ciągoty piruetowe - toż to wykapany synek mamusi:))) Dziś Błyskocia uraczyła mnie skokami na główkę (gdzieś ten basen się ciągle przewija :: ), udeptywaniem powietrza, przewrotami i takimi tam dziwnymi ewolucjami - a wszystko przez drapiącą za uszkiem dłoń :szok:
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto 10 Lip, 2018 10:49   

Błyskotka zorientowała się, że w Szpitaliku jest prowadzony nieoficjalny konkurs na najbardziej miziankowego Rekonwalescenta. Uznała za dość niepoprawne politycznie, że podium zdominowali samce (Puccini, Bono i Monet...) i wzięła sprawę w swoje łapki. A raczej kuperki. Bo to co ten lelotek wyczynia z kuprem przy głaskaniu, sprawia, że zastanawiam się, czy to wciąż głaski czy już reaggeton...

No zobaczcie ten słodki pynolek:
 
 
Kasia1234 

Dołączyła: 04 Lis 2016
Posty: 262
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 11 Lip, 2018 10:01   

Ale ona jest piękna!
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 11 Lip, 2018 14:43   

O, a to jej słynna poza kuwetowa "tak mnie upieczcie, a potem zjeccie":
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 18 Lip, 2018 10:30   

Czcij stopę człowiek:

 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob 21 Lip, 2018 13:19   

Oto klatkowy taniec Błyskotki, bo w końcu kiedy człowiek zajmuje się jakimiś głupotami zamiast głaskać, to kot musi zadbać sam o siebie:
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Sro 01 Sie, 2018 21:06   

Blystkotka to nie do końca trafione imię dla tej koteczki. Zdecydowanie bardziej pasowałaby Kula, bo nie dość, że jak Kula wygląda to i jak Kula się toczy po klatce w próbie schwycenia jak największej ilości głasków. Oczy też ma jak dwie małe kule, a łapki to (nie zgadniecie!)... też 4 słodkie kulki!
Dziwi mnie tak mały ruch w wątku Błyskotki, bo nie dość, że jako Cackowej Mamie już należą się jej peany za dokonania dla kociego rodu, to jeszcze sama zachwyca i wyglądem (KULI! :love: ) i charakterem!
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 02 Sie, 2018 09:25   

Ona jest rewelacyjna!!! :)
 
 
Piena 

Dołączyła: 29 Cze 2016
Posty: 2351
Skąd: Poznań
Wysłany: Pon 06 Sie, 2018 09:35   

Oto Błyskotka - niby nieśmiała, spogląda smutno zza klatki, ale po pierwszym głasku zaczyna się festiwal miłości: ocieranie o pręty klatki, stawanie na głowie, wywracanie na plecki i wtykanie łebka po rękę.
 
 
Lili 

Wiek: 29
Dołączyła: 31 Sie 2015
Posty: 148
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 23 Sie, 2018 10:04   

Błyskotka od wczoraj w DT.

Przez kilka dni będzie jeszcze w klatce, urządziliśmy jej najmilej, jak się dało. Wciąż się boi, ale obserwuje nas bacznie, siedzi sobie w kuwecie, od 4 rano zaczął się koncert- rezydentka wyszła zza łóżka, więc Błyskotka miauczała na nią (miauki w stylu foki, ale wolniej)... Jeszcze nic nie zjadła, ale jesteśmy dobrej myśli.

Dziewczyny- jak ją obsługiwać? Syczy, kiedy wkładam dłoń do klatki. Nie chcę jej stresować, ale też nie chcę, by odzwyczaiła się od dotyku.
_________________
"Zwykła ludzka miłość polega na tym, że kocha się kogoś, kto jest tak miły w dotyku, że ewentualne jego wady są już nieważne."

Jerzy Pilch
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 23 Sie, 2018 18:14   

Lili napisał/a:
Błyskotka od wczoraj w DT.

Przez kilka dni będzie jeszcze w klatce, urządziliśmy jej najmilej, jak się dało. Wciąż się boi, ale obserwuje nas bacznie, siedzi sobie w kuwecie, od 4 rano zaczął się koncert- rezydentka wyszła zza łóżka, więc Błyskotka miauczała na nią (miauki w stylu foki, ale wolniej)... Jeszcze nic nie zjadła, ale jesteśmy dobrej myśli.

Dziewczyny- jak ją obsługiwać? Syczy, kiedy wkładam dłoń do klatki. Nie chcę jej stresować, ale też nie chcę, by odzwyczaiła się od dotyku.


Lili daj jej czas 2 - 3 dni. ona zobaczy ze nic jej nie grozi :)
Ona musi Ciebie poznać :) a jak to nie pomoże to głaszcz ona raczej nie pacnie ;)
 
 
Lili 

Wiek: 29
Dołączyła: 31 Sie 2015
Posty: 148
Skąd: Luboń
Wysłany: Czw 23 Sie, 2018 19:03   

Dziś za nami dwie sesje miziankowe. Nasyczała, ale uznałam, że jest niegroźna i tak rozpoczął się festiwal miłości. Jest w porządku- zjadła mokre, poturlała się w kuwecie. Brak ogona jest wprost komiczny. Błyskotka miauczy na rezydentkę, rezydentka się boi.. Ale panuję nad sytuacją.

Błyskotka to fundacyjna definicja "miziaka nad miziaki" :)
_________________
"Zwykła ludzka miłość polega na tym, że kocha się kogoś, kto jest tak miły w dotyku, że ewentualne jego wady są już nieważne."

Jerzy Pilch
 
 
Chitos 

Dołączyła: 05 Cze 2015
Posty: 3127
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw 23 Sie, 2018 19:31   

Cudowne wieści :) To jest kula radości :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
x
"Strona internetowa oraz forum Fundacji dla Zwierząt Koci Pazur" wykorzystuje pliki cookies.
Korzystając z niej wyrażasz zgodę na używanie plików cookies w celach statystycznych. [więcej informacji]